123487
Książka
W koszyku
Był apostołem, misjonarzem, duszpasterzem. Głosił Ewangelię prostym ludziom, którzy często nie znali lub mało znali język polski, głosił ją w językach, które znał i języku, którego się wciąż uczył, języku, który był mieszanką języków, tak jak teren, na którym działał, był mieszanką kultur. W tym języku, którego używał, języku z konieczności ubogim, dominowały słowa polskie, ale były też słowa rosyjskie, niemieckie i pochodzące z innych języków. Ten język stał się jego codziennym językiem na dziesiątki lat. W Polsce jest zaledwie od kilku lat i ten język, którym my mówimy nie stał się jeszcze do końca jego językiem. Przez kilkadziesiąt lat przemierzał teren o powierzchni prawie 4 milionów kilometrów kwadratowych, gdzie katolicy rozproszeni wśród pogan stawali się katolikami, często za jego sprawą, w taki sposób jak za czasów pierwszych apostołów, a potem myśleli i żyli jak ci pierwsi chrześcijanie w tak samo trudnych, i wrogich dla chrześcijan warunkach i otoczeniach. Sam żył jak pierwsi chrześcijanie i gdy został biskupem ordynariuszem jego kuria biskupia liczyła… jedną osobę. Gdy przyjechał do Polski, poznał ją i poznał Europę, doznał olbrzymiego wstrząsu. Sądził, że tu w krajach, w których chrześcijaństwo, katolicyzm są niejako od zawsze znajdzie prawdziwą, dojrzałą wiarę tak wśród świeckich, jak i duchownych, i że świat, do którego trafia, szczególnie w Polsce, nie jest strukturą grzechu i domeną diabła jak świat, z którego przybył. Szybko zorientował się, że trafił do świata i Kościoła, który duchowo umiera, że w tym świecie hierarchia i kapłani, łącznie z tym, który dziś zasiada na Stolicy Piotrowej w znacznej mierze zdradzili Chrystusa, zdradzili Kościół, oddali swoje dusze i umysły we władanie temu światu, pochowali głowy w piasek, przestali głosić Ewangelię. Dziś stwierdził, że nie można już milczeć, że trzeba odkryć i ujawnić do końca prawdę o tym i zacząć ewangelizować Polskę i Europę w taki sam sposób, jak robili to pierwsi apostołowie. W tej książce mówi zatem do nas jako Apostoł, mówi językiem, który zna i którym mówił w środkowej Azji. Pierwsi apostołowie, gdy trafili do Grecji, Rzymu, innych krajów uczyli się naprędce języków tych ludzi i gdy tylko potrafili się jako tako w tych językach porozumiewać zaczynali ewangelizację, skuteczną ewangelizację. I tak Arcybiskup Lenga mówi do nas językiem Polaków Kazachstanu, językiem prostym i ubogim, ale językiem, w którym prawda i nauka Chrystusa jawi się jak na dłoni, w którym widać serce i duszę, miłość do Chrystusa i wierność Chrystusowi. Ta książka jest zapisem moich rozmów z Księdzem Arcybiskupem Lengą (część I) i zapisem jego wypowiedzi (część II).
Status dostępności:
Wypożyczalnia Główna
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 271/279 (1 egz.)
Strefa uwag:
Uwaga ogólna
Data wydania na podstawie strony 178.
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej