á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Zanim zdążyłam się tym znużyć, pojawiła się tajemnica, której powierniczką stała się Marianna, i stara księga, na poły kulinarna.... A w ślad za tajemnicą – zbrodnia! Kucharz zostaje zamordowany! Och!
Od tej chwili wszystko się zmienia. Akcja toczy się teraz wartko, czasem aż nazbyt wartko jak dla mnie: Toskania, Genua, Sycylia, wyspy greckie – doprawdy chciałoby się gdzieś zostać, zatrzymać na dłużej. A tu ciągle jedziemy dalej i dalej.... Marianna spotyka coraz to nowych ludzi, aż w końcu ślad zbrodni prowadzi – no jak myślicie, gdzie??? – ano do Polski! Trafiamy do Krakowa, do Bochni, a potem – tu aż westchnęłam i oczy otworzyły mi się szerzej, a usta uśmiechnęły – trafiamy do Nowego Wiśnicza, do zamku, który z różnych względów jest mi bardzo bliski. Wiecie, że po przeczytaniu książki pojechałam na zamek ponownie, by tropić ślady bohaterów?
Mamy więc już zarys akcji; czas na kulinaria. Nie brakuje ich tu. W końcu to laureaci kulinarnego konkursu przyjechali do Toskanii na kurs. Jak zagniata się włoski makaron? Jak przyrządzić małże? Jak usmażyć sycylijskie arancino? Jak skomponować menu na włoską kolację? Jak i z czym należy pić grappę? Znajdziemy w książce odpowiedź na wszystkie te frapujące pytania. A bazylia odgrywa w książce zupełnie niebagatelną rolę!
Jadwiga Kuźdub